Gdy usłyszałem, o co prosi mnie właścicielka nie wiedziałem co mam odpowiedzieć. Z jednej strony chciałem zarobić, ale z drugiej… No nie wiedziałem czy ze mnie jest aż taki fachowiec :} No wiele rzeczy umiem, z wieloma sobie jestem w stanie poradzić, ale z tynkowaniem do tej pory nie miałem do czyni…
malowanie domków
Pomaluj mi Pan Domek
Taki to ze mnie fachowiec
W kilka dni zarabiałem tam tyle, ile normalny pracownik w Polsce na płacy minimalnej. Świadomość tego faktu przerażała mnie, ale jednocześnie dopingowała podczas machania pędzlem na prawo i lewo. Dziwne to uczucie - pracować fizycznie, wykonując prostą pracę i w krótkim czasie zarobić więcej niż prz…
Pomaluj mi Pan Domek
Po burzy zawsze wychodzi słońce!
Sytuacja z podejrzeniem o kradzież, którą ostatnio opisywałem wcale nie była taka łatwa do przełknięcia. Mimo, że wszystko zakończyło się pomyślnie dla mnie, a policja była więcej niż porządna, to jednak pewnego rodzaju niesmak we mnie pozostał. Toż to mnie mają za złodzieja? Pomarańczowego Kuka? Mo…
Pomaluj mi Pan Domek
Skrzynka pocztowa to rzecz święta
Szukanie pracy zawsze wygląda mniej więcej tak samo. Człowiek jej nie ma, a na dodatek kończą mu się pieniądze. Z czasem zaczyna się czuć zrezygnowany i sfrustrowany. Ale stara się usilnie jakoś tę robotę zdobyć. Podobnie było w Norwegii... Poza tym, że mieszkałem pod namiotem w lesie w obcym kraju,…
Pomaluj mi Pan Domek
Randka w ciemno
Tym wpisem rozpoczynam cykl artykułów z serii „Pomaluj mi Pan Domek”. Będzie oczywiście pracowniczo, będzie o tym dlaczego pojechałem na zarobek za granicę. Napiszę w jaki sposób szukałem pracy w Norwegii, jak ją znalazłem i na czym dokładnie polegała. Zaleję Was także morzem przemyśleń z zakresu m…