Tak jakoś wyszło. Nie zarobiłem pierwszego miliona przed trzydziestką. Nie byłem aż tak "ambitny". I żyje mi się z tą świadomością bardzo dobrze :) Mój kolega ze studiów zwykł często przytaczać jeden cytat z filmu Fight Club. “We've all been raised on television to believe that one day we'…
coś konstruktywnego
Życie po studiach
Wierność na rynku pracy a syndrom sztokholmski
Wiele ostatnio myślałem na temat przywiązania, potrzeby stałości i poczucia bezpieczeństwa. Oczywiście głównie w kontekście rynku pracy. Myślałem, chociaż czasu na to nie było zbyt wiele. Z dnia na dzień zmieniłem środowisko pracy. Wiązało się to z ostrą spiną czasową. W zeszły poniedziałek byłem je…
Komentarze i porady
Swe słabości zamień w siłę
Zauważyłem, że wśród ludzi powszechny jest brak akceptacji własnego życia. Dziś chciałem nakłonić tych z Was, którzy reprezentują taki sposób myślenia, do jego natychmiastowego zanegowania. Aby tego dokonać posłużę się przykładami z życia osobistego. Według mnie, aby docenić wartość swojej obecnej e…
Życie po studiach
Coś konstruktywnego
Spotkałem się z sugestiami od niektórych osób, że mam przestać pastwić się nad Urzędem Pracy i ogólnie się wyzłośliwiać. Otóż informuję szanownych czytelników, iż z natury wolę mówić o rzeczach dobrych, zauważać pozytywne cechy u ludzi i w świecie. Jestem optymistą. Ale jeśli ktoś lub coś totalnie z…