W mojej umowie nie ma ani słowa o psychicznym uszczerbku na zdrowiu, na który narażony jestem podczas pracy. Nie mam na myśli tu żadnych przepisów BHP i tego, że jakieś substancje mogłyby wniknąć mi do mózgu przez nos i spowodować, że odlecę. Nie! Tu jest mowa o klientach, którzy jeżdżą sobie z kosz…
KATEGORIA